×

Wyszukiwarka

Najczęściej wyszukiwane

    ablty.goToMainContent
    global.read_time: 2 min

    Bokiem na lodzie z prędkością 150 km/h, czyli Avalon Extreme Ice Drift.

    Samochód driftuje, po lodzie i śniegu

    Maksimum koncentracji, minimum przyczepności – dwa bieguny. Kolejny biegun – Północny, właśnie w tym kierunku udał się zespół Avalon Extreme. Szwecja, zamarznięte jezioro, metr lodu, 15 stopni mrozu, na środku rajdowe miasteczko, 11 godzin ciężkiej pracy dziennie i w 95% sparaliżowany kierowca wyścigowy.

    Lód, którego prawie metrowa grubość sprawdzana jest specjalnymi odwiertami, wydaje się skrajnym przeciwieństwem tego, co kojarzy się z dobrymi warunkami do jazdy. To jest najlepszy trening dla kierowcy wyścigowego – przekonuje jednak Sebastian Luty. Chodzi o bardzo szybką jazdę w warunkach ograniczonej przyczepności, ale jednocześnie stosunkowo bezpieczną. Można jechać bardzo szybko i wychwytywać niuanse związane z precyzją kierowania i zachowaniem samochodu – dodaje

    AVALON EXTREME ICE DRIFT w liczbach:

    -18⁰C – temperatura w nocy
    5 – ilość torów na jeziorze
    15 km – łączna długość torów na lodzie
    8 h – treningu dziennie
    100 cm – grubość lodu
    150 km/h – maksymalna prędkość
    180 km2 – powierzchnia zamarzniętego jeziora
    400 – kolców ma jedna opona WRC do jazdy na lodzie
    2 cm – długość pojedynczego kolca w oponie do jazdy na lodzie
    500 l – spalonej benzyny podczas treningów
    2000 km – w jedną stronę pokonała ekipa Avalon Extreme Racing, by dotrzeć na miejsce.

    Hooligan – samochód Sebastiana , miał zmodyfikowane zawieszenie, specjalny stalowy zderzak z przodu i chlapacze zabezpieczające nadwozie i podzespoły samochodu przed strzelającym z pod opon lodem. Do tego opony z długimi, szwedzkimi kolcami, zgodnymi ze specyfikacją WRC, gdzie na każdą oponę przypada około 400 kolców.

    Przypomnijmy ze Sebastian po wypadku jest sparaliżowany w 95 %, a swój samochód prowadzi dzięki 2 yostikom, które reagują na jego ruchy. Tym bardziej ciężko sobie wyobrazić jazdę w tak extemalnych warunkach.

    Idealne warunki i petarda – tymi słowami Sebastian Luty podsumowuje cały wyjazd, choć wiadomo, że żadne, nawet tak jasne określenia, nie oddadzą choć w części tego, co na miejscu przeżyła ekipa Avalon Extreme. Kolejne edycje Ice Drifu już w planach!!

    Avalon Extreme jest jedynym w Polsce projektem popularyzującym sporty ekstremalne zarówno wśród osób pełnosprawnych, jak i z niepełnosprawnościami. Ambasadorzy Avalon Extreme regularnie biorą udział w extremalnych wydarzeniach sportowych. Motywujemy ludzi do pokonywania własnych barier i ograniczeń, stawiając przed nimi nowe wyzwania.

    Nie inaczej było w przypadku naszej wyprawy do Szwecji

    AVALON EXTREME ICE DRIFT 2020!

    global.articles.related