Michał Derus – mistrz sprintu i błyskawica z Małopolski!
Dwukrotny srebrny medalista igrzysk paraolimpijskich w Rio i Tokio w biegu na 100 metrów i rekordzista Europy. Jego największym autorytetem jest najszybszy biegacz świata – Usain Bolt. Poznajcie sprintera z krwi i kości, niezwykle utytułowanego EXTRAsprawnego sportowca – Michała Darusa.
Życie bez ręki
Michał Derus urodził się bez lewej dłoni. Pierwszy kontakt ze sportem miał w wieku 14 lat za sprawą swojej nauczycielki od historii, która namówiła go na spróbowanie treningów w klubie START Tarnów. Początkowo uczęszczał na zajęcia z pływania, jednak szybko okazało się, że ma ogromne predyspozycje zwinnościowe i szybkościowe, by zostać lekkoatletą i trenować biegi sprinterskie.
Urodzony sprinter
Bieganie pochłonęło Michała Derusa bez reszty, pomimo trudności przy startach. Brak podparcia, odpowiedniej równowagi i ubytek masy mięśniowej nie ułatwiały mu uprawiania tej dyscypliny sportowej. Ponadto pomiędzy 2008 a 2013 rokiem nie mógł znaleźć dla siebie kategorii paraolimpijskiej i startował w tym czasie z pełnosprawnymi zawodnikami. Jego upór i cierpliwość się jednak opłaciły – w 2013 roku po zmianie przepisów uzyskał klasę sportową i mógł wziąć udział w rywalizacji osób z niepełnosprawnościami. Na pierwszy wielki sukces nie musiał długo czekać – jeszcze w tym samym roku zadebiutował na arenie międzynarodowej, zdobywając złoty medal Mistrzostw Świata w biegu na 100 metrów w Lyonie.
Multimedalista międzynarodowych imprez
Michał Derus swój drugi medal Mistrzostw Świata przywiózł w 2015 roku z Dohy. Sześciokrotnie zdobywał tytuł Mistrza Europy, ale jego największe życiowe osiągnięcia wydarzyły się podczas paraolimpiad. Po 11 latach swojej ciężkiej pracy zdobył upragniony olimpijski medal na zawodach w Rio de Janeiro. Pięć lat później powtórzył ten sukces podczas Paraolimpiady w Tokio. To właśnie tam, zajmując drugie miejsce, ustanowił równocześnie nowy rekord Europy w kategorii niepełnosprawności T47, osiągając czas 10,61 s.
Wiara czyni cuda
EXTRAsprawność Michala Derusa to nie tylko świetne warunki fizyczne i lata wymagających treningów nad techniką. Tarnowianin przede wszystkim rywalizuje z pełnosprawnymi zawodnikami, ponieważ przy takiej konkurencji jest w stanie regularnie poprawiać swoje rekordy życiowe i osiągać coraz lepsze wyniki w zawodach.
Zdjęcia: Polski Komitet Paraolimpijski/ Bartłomiej Zborowski
Autorka: Marta Grzegorczyk