Motywacja, cel, pacjent doskonały i fizjoterapeuta idealny…
Przychodząc na rehabilitację pacjent czegoś oczekuje. Czego? Zmniejszenia bólu, nauczenia się radzenia z czynnościami dnia codziennego, które na skutek choroby sprawiają trudność czy też wypracowania lub odzyskania pewnych wzorców ruchowych.
Jeżeli ktoś wie, czego tak naprawdę chce i ma odpowiednią motywację do osiągnięcia postawionego celu potrzebuje jeszcze do tego przewodnika – którym w tym przypadku jest fizjoterapeuta. Wiadomą rzeczą jest fakt, że aby proces rehabilitacyjny postępował we właściwym kierunku to między pacjentem a rehabilitantem „musi pojawić się chemia”. Chodzi mi o interakcję, w której fizjoterapeuta będzie fachowo planował i przeprowadzał rehabilitację, a pacjent się „wkręci” w ten proces i odpowiednio bodźcowany będzie podążał wspólnie ustaloną drogą do osiągnięcia celu.
Zapytałam kilku podopiecznych Fundacji Avalon, jaki ich zdaniem powinien być idealny fizjoterapeuta, z którym łatwiej dążyłoby się do postawionego celu. Odpowiedzi były podobne. Pacjenci wskazali, że cenią sobie kompetencje i doświadczenie fizjoterapeuty (wykształcenie i systematyczne dokształcanie w zawodzie), kontaktowość, uprzejmość, odpowiedzialność. Podkreślają, że lubią, gdy ich rehabilitant jest uśmiechnięty, potrafi wysłuchać, jest uprzejmy, dba o ich komfort i jest dostępny w dogodnych terminach. Jeżeli posiada te cechy to łatwiej zawiązać im relację i „wejść” w cały proces rehabilitacji.
Z perspektywy fizjoterapeuty zauważam, że szybciej cele osiągają pacjenci mocno zmotywowani. Jeżeli wierzą w pozytywny efekt końcowy terapii zupełnie inaczej się z nimi współpracuje, nawet jeśli droga do osiągnięcia celu jest stosunkowo długa.
Łatwo jest więc zauważyć, że do osiągnięcia oczekiwanych rezultatów w rehabilitacji potrzeba zgranego zespołu – zmotywowanego pacjenta oraz fizjoterapeuty, który nie pozwoli zagubić się tej motywacji.
Autorka: Martyna Czarnecka