Słownik rehabilitacji
Fundacja Avalon
Główny redaktor
Kości, mięśnie, ścięgna i więzadła kojarzysz z lekcji biologii. I wydaje się, że znasz dobrze swoją budowę ciała. Aż tu nagle podczas spotkania z fizjoterapeutą okazuje się, że masz powięzi, mięśnie głębokie i powierzchowne, punkty spustowe, łańcuchy mięśniowe…
Przecierasz wtedy oczy i pytasz gdzie to jest? I po co? Na deser jeszcze dowiadujesz się, że gdy bolą plecy to może warto byłoby popracować nad mięśniami brzucha, poprawić stabilizację centralną, bo oprócz pracy nad strukturą niesamowicie ważna jest funkcja mięśni… I w tym momencie otwierasz usta ze zdumienia i czekasz na wyjaśnienia…
Więc wyjaśniam i przy okazji zachęcam do przeczytania artykułu o nerwobólu, który znajdziecie tutaj.
Po pierwsze powięź. Powięź to tkanka łączna, cały system tkanki łącznej otaczający każdy mięsień. Taka błonka, zewnętrzna osłonka, „etui” dla poszczególnych mięśni i ich grup. Tkanka mięśniowa (mięśnie) wraz z powięzią tworzą system mięśniowo- powięziowy, który stanowi komplet tworzący łańcuchy mięśniowe. Powięź zachowując ciągłość, spójność i powiązanie z innymi tkankami sprawia, że napięcie czy kompresja w jednym miejscu skutkuje zwiększonym napięciem we wszystkich kompatybilnych tkankach (nawet w odległych rejonach ciała).
Łańcuchy mięśniowe. Nierozłączny system mięśniowo- powięziowy tworzy właśnie łańcuchy mięśniowe. To sprawia, że mięsnie nie są odizolowane od siebie i działają indywidualnie, tylko aktywność jednego mięśnia pociąga za sobą aktywność drugiego. Poszczególne części ciała są zależne od siebie a ich wzajemne powiązania stanowią właśnie łańcuchy mięśniowe. Czyli gdy podnosisz kończynę górną do góry, to nie tylko pracują mięśnie ręki ale też inne mięśnie będące w łańcuchu- na przykład stabilizatory tułowia.
Punkty spustowe. Są to włókna mięśniowe o wzmożonym napięciu, przybierające kształt guzków, ziaren ryżu. Podczas palpacji mięśnia odczuwalne jako zgrubienia na przebiegu włókien mięśniowych. Czyli w obrębie mięśnia pojawia się miejsce o zwiększonej wrażliwości uciskowej (ale nie każda nadreaktywna okolica w obrębie mięśnia jest punktem spustowym!), prowokuja przy uciśnięciu charakterystyczny ból rozchodzący się według określonego schematu. Punkty spustowe często występują w skupiskach. Ciekawostką może być fakt, iż punkty spustowe nie tylko występują w obrębie brzuśców mięśniowych, ale mogą być zlokalizowane w ścięgnach, więzadłach czy na okostnej. I przykładowo czasem może zdarzyć się tak, że fizjoterapeuta uwolni aktywny punkt spustowy, zlokalizowany na więzadle krzyżowo-guzowym (dający objawy rwy kulszowej), a dolegliwości znikną! Przyczyny ich powstania? Różnorakie-przeciążenie mięśnia, nadmierne napięcie, urazy, unieruchomienie, zaburzenia metaboliczne, gorączka, stany emocjonalne, stres. Dlatego warto się przyjrzeć ergonomii naszej pracy i stylu życia, a może uda się zminimalizować ryzyko pojawienia się bolesnych punktów spustowych.
Mięśnie głębokie vs. mięśnie powierzchowne. Mięśnie głębokie to mięśnie posturalne, które stabilizują kręgosłup i stanowią gorset ustalający sylwetkę we właściwej pozycji. Dużo mówi się ostatnio o stabilizacji centralnej (core stability). Wiele dyskusji toczy się odnośnie mięśni głębokich. Ciągle próbuje się określić, które mięśnie mają najważniejszą rolę w funkcji stabilizacyjnej. Wyróżniono trzy, które wydaje się, że są najważniejsze w tej hierarchii: mięsień poprzeczny brzucha, mięsień wielodzielny w części lędźwiowej kręgosłupa i przepona. Badania donoszą, że u osób z dolegliwościami bólowymi kręgosłupa odbywa się nieprawidłowa praca właśnie mięśni głębokich. W momencie, gdy mięśnie głębokie nie są do końca wydolne to ich funkcje nadrabiają mięśnie powierzchowne. One nadmiernie angażują się do pracy i oprócz wykonywania swoich funkcji (ruchy dowolne, np. biceps zgina kończynę górną w stawie ramiennym), również starają się zorganizować zastępstwo i muszą zapewnić stabilizację (funkcja mięśni głębokich). Pojawiają się wtedy nieprawidłowe wzorce ruchowe, kompensacje i przeciążenia.
Tutaj przeczytacie więcej o prawidłowej postawie pacjenta – tym razem pod kątem psychologii i pracy poza salą rehabilitacyjną.
Opracowała: Martyna Czarnecka
Zdjęcia: https://www.flickr.com/